piątek, 24 lutego 2012
Są dni kiedy...
Ciężki dzień. Mam kochanego, prawie 2-letniego, synka, i czasem żądzę mordu w oczach. Młody dał dziś czadu na maxa zero litości dla matki ;) ( dobrze, że chociaż córka ją ma...) Czasem się zastanawiam czy tylko mnie kończy się zapas cierpliwości, ale dochodzę do wniosku, że matki bliźniaków, trojaczków tudzież całego przedszkola to medal złoty na starcie powinny dostać :) Pozdrawiam wszystkie MAMY! Bądźcie dobre dla siebie!! A tak przy okazji WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz