O "matko pojedyncza" ile to roboty z takim blogiem. Dla mnie - komputerowego debila - to nie lada wyczyn. Dobrze, że moja gimnazjalistka, oblatana w temacie pomogła matce zwijając się przy tym ze śmiechu. Teraz muszę się nauczyć sama to ogarniać, żeby dziecku wstyd nie było za matkę. Buziole i dzięki o sweet Klaudyno ;P
Spoooko <3
OdpowiedzUsuńwww.slodki-smak.blogspot.com :D